Piotr Ślusarczyk
W naszych kieszeniach często znajdują się smartfony z ekranami o rozdzielczościach, o jakich jeszcze niedawno nikt nie myślał w kontekście komputerów. Monitory 4K i 5K też już nie są tylko nowinką techniczną. Coraz gęstsze upakowanie pikseli, coraz lepsze technologie wyświetlania, a wszystko po to… aby na ekranie zobaczyć „pikselozę”?
Tekst dopieszczony do granic możliwości. Tytuł, który przeszedł przez wiele zmian i został oceniony przez kilka osób. Perfekcyjny lead zachęcający do poznania pełnego tekstu. A to wszystko zepsute zajawką graficzną niskiej jakości... To niestety w wielu przypadkach nadal codzienność. Popularność wizualizacji kafelkowych w serwisach internetowych tylko pogłębia problem.
Nie mniej ważną sprawą niż tytuł czy lead informacji, jest dziś wizytówka graficzna, o czym zresztą już kiedyś pisaliśmy. Problem tkwi w tym, że zdjęcie nie tylko powinno być dobrze dobrane tematycznie. Powinno być też wysokiej jakości.
Co to znaczy? Wcale nie konieczność zagłębiania się w takie pojęcia jak PPI (pixels per inch) i DPI (dots per inch) - to kwestie istotne przy druku. Wystarczy tylko (i aż) zdjęcie i wideo o wysokiej rozdzielczości. Ale nie sztucznie rozciągnięte do takiej, tylko oryginalnie taką posiadające.
Dziś zdjęcie o rozdzielczości np. 300 x 400 pikseli może być do wielu zastosowań zbyt małe. W szczególności kiedy wiemy, że chodzi o banner na całą szerokość ekranu. Najbardziej popularną rozdzielczością monitorów jest aktualnie 1366 x 768 pikseli. Jednak coraz bardziej popularne są ekrany o większej rozdzielczości, takiej jak 1920 x 1080 czy 1600 x 900 pikseli. Ten fakt zaczyna się brać pod uwagę projektując serwisy.
Dlatego pamiętajmy - im większy rozmiar zdjęcia wyrażony w pikselach, tym lepiej. Czasami z jednego dobrego zdjęcia można, odpowiednio kadrując (również z poziomu newsroomu), zrobić ilustracje do różnych informacji. Zapowiedzi trendów w projektowaniu witryn internetowych w 2017 roku wskazują, że duży nacisk będzie kładziony na własne, oryginalne zdjęcia i multimedia. Jeżeli jednak o takie zdjęcia trudno, zawsze można sięgnąć do serwisów oferujących bogate biblioteki fotografii - płatnych oraz darmowych. Tak przy okazji, zajawka tego wpisu, to zdjęcie znalezione na unsplash.com, polecam :)